Duch prowadzi tutaj blog rowerowy

Duch

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:411.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:02
Średnia prędkość:20.55 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:31.66 km i 1h 32m
Więcej statystyk

Niedziela wyborcza cz.2

  • DST 46.65km
  • Czas 02:34
  • VAVG 18.18km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 lipca 2010 | dodano: 04.07.2010

Ciepłą niedziele wykorzystaliśmy na wycieczkę w większym gronie. Przejechaliśmy pętle Sopot Reja -> las -> Gdynia Wielki Kack -> Krykulec.


Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny

Taxi

  • DST 24.30km
  • Czas 01:15
  • VAVG 19.44km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 lipca 2010 | dodano: 03.07.2010


Kategoria 20 do 60 km, Taxi

Po asfalcie

  • DST 31.05km
  • Czas 01:31
  • VAVG 20.47km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 lipca 2010 | dodano: 02.07.2010

Skończył się rok szkolny i od tego czasu pogoda zrobiła się prawdziwie letnia. Najwyższa pora. Z Centrum pojechaliśmy do Kapitanatu Portu zobaczyć czy jest jakiś prom. Cumował(a) AIDAblu. Udaliśmy się wzdłuż ulicy Polskiej w kierunku stoczni. Bardzo wygodnie teraz się tam jedzie. Jest gładki chodnik, więc pomimo małego ruchu jechaliśmy po chodniku a nie po ulicy. Następnie przez ulicę Janka Wiśniewskiego i okolice Estakady Kwiatkowskiego dojechaliśmy do elektrociepłowni. Po pobliskich torach przejeżdżał pociąg. Radko spotykany to był widok. Może tak jeździmy, że po prostu nie widzimy tam pociągów. Później skierowaliśmy koła na ulicę Żarnowiecką. Chcieliśmy spokojnie dojechać do Dębogórze Wybudowanie. Do spokojnych ulic tego odcinka na pewno nie nożna zaliczyć. Ruch był prawie taki jak na ulicy Puckiej. Prawie same samochody z Wejherowskimi rejestracjami. Widać dobry skrót do domu. Jeszcze dosyć niedawno była to droga teoretycznie zamknięta i rzadko, kiedy można było spotkać jakiś samochód. Najczęściej był to jakiś działkowiec będący w drodze do ogródka a dziś był tu regularny ruch i widać było, że nie są to ludzie jadący na działkę. Na końcu drogi zrobiliśmy przerwę. Trochę powygrzewaliśmy się w promieniach słońca i podumaliśmy nad światem. Uznaliśmy, że właśnie pokonany odcinek przestał być już taki fajny. Jest dość wąski na mijanki, więc przy takim ruchu lepiej poszukać innej trasy. Ruszyliśmy w drogę powrotną trasą analogiczną jak przyjechaliśmy z małą modyfikacją w połowie ruchliwego odcinka.


Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny