Wiosna
-
DST
23.00km
-
Czas
01:17
-
VAVG
17.92km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu przestało padać i mogliśmy wybrać się na wycieczkę. Zrobiło się na tyle ciepło, że pierwszy raz w tym roku ubrałem krótkie spodnie. Pokierowaliśmy się do stadionu rugby. Od jakiegoś czasu w tym miejscu skręcaliśmy na ulicę Łużcyką bo na ulicy Sportowej i Olimpijskiej trwał remont. Zakończył się on jakiś czas temu i dziś postanowiliśmy pojechać ścieżką rowerową, która została tam wyznaczona. Dojechaliśmy do lasu. Brzegiem lasu dojeżdżaliśmy zazwyczaj do ulicy Małokackiej. Ku naszemu zdziwieniu na trasie, którą jeździmy położony został ładny czarny asfaltowy dywanik. Dojechaliśmy przez Krykulec do ulicy Wielkopolskiej i wróciliśmy do domu. Nie można powiedzieć, że nie przybywa ścieżek rowerowych ale dalej brakuje sensownego ich układu. Potrafią zaczynać i kończyć się niespodziewanie i najczęściej nie prowadzą do żadnej konkretnej lokalizacji. Wiadomo, że najłatwiej jest narzekać ale prawda jest taka, że w Gdyni istnieją fragmenty ścieżek rowerowych a nie sieć dróg rowerowych. Nawet jeśli istnieją dość długie odcinki gdzie wyznaczone są ścieżki to zaraz po nich występują wąskie gardła, które niwelują korzyści wynikające z korzystania ze ścieżek i często lepiej wybrać boczne uliczki.Ścieżka rowerowa koło ulicy Olimpijskiej kierunek Gdynia
© DuchŚcieżka rowerowa koło ulicy Olimpijskiej kierunek Gdańsk
© DuchBudowa stadionu przy ulicy Olimpijskiej
© DuchLas koło Karwin
© DuchLas koło Karwin
© Duch
Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny
komentarze