Dzień w błocie, wieczór w książkach
-
DST
21.48km
-
Teren
12.00km
-
Czas
01:16
-
VAVG
16.96km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień w błocie, wieczór w książkach
Pierwszy raz w tym roku udało się zorganizować wyjazd w większym gronie. Co prawda trzy osoby to jeszcze nie masa krytyczna ale to zawsze więcej niż jechać we dwójkę lub samemu :P Każdy kto jeździ po lasach Trójmiasta wie jak wyglądają ścieżki po tygodniowych opadach deszczu a kto tego nie widział to na pewno się domyśla jak po takim czymś się jedzie i jak potem wygląda rower więc nie ma co opisywać zbytnio :P Jazda a zwłaszcza poślizgi były przednie a czasem nawet tylne :P ale po tym następuje smutny epilog w postaci czyszczenia roweru ale kto nie czyści ten nie jedzie jak mówi stara mądrość rowerowa.
Pewna firma samochodowa miała ciekawe hasło reklamowe „Dzień w błocie, wieczór w operze” ale w życiu studenta częściej wygląda to mniej więcej tak „Dzień w błocie, wieczór w książkach”
Maksymalna prędkość: 52,5km/h
Liczba wymuszeń pierwszeństwa: tylko 2 bo po lesie samochody nie jeżdżą :|
Liczba moherowych beretów na czarnej liście: jak spotkacie mohera w błocie to go pozdrówcie