Łapalice
-
DST
45.73km
-
Czas
02:26
-
VAVG
18.79km/h
-
VMAX
64.00km/h
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda dziś była bardzo dobra w porównaniu do wczorajszego dnia, więc skierowaliśmy się do zamku w Łapalicach. Tym razem jechaliśmy mniej więcej tak jak dwa lata temu wracaliśmy z zamku. Na miejsce trafiliśmy prawie natychmiast i bez żadnego błądzenia. Zamek nic nie zmienił się od poprzedniej naszej wizyty. Tym razem nie wchodziliśmy na teren zamku. Z zamku skierowaliśmy się do Chmielna. Na tablicy informacyjnej jeden ze zjazdów na trasie był oznaczony, jako wyjątkowo niebezpieczny, na którym zalecane jest sprowadzenie rowerów. Nie wiedzieliśmy, czego spodziewać się po takiej informacji. Czy będzie to urwisko czy normalna ścieżka tylko trochę bardziej pochylona. Okazało się, że była to ścieżka tylko trochę trudniejsza niż zwykłe szlaki. W sumie dość spore pochylenie i dodatkowo trasa była wybrukowana dużymi kamieniami poprzecinanymi miejscowymi uskokami. Przy suchej nawierzchni tak jak dziś zjazd ten był męczący dla hamulców, ale jak najbardziej do pokonania, ale przy opadach deszczu bałbym się pokonywać go. Nie wiem czy wtedy byłbym w stanie zatrzymać się. Na dole znów była szeroka i płaska droga tak jak zresztą większość szlaków w okolicy. To był jedyny trudny odcinek tego dnia. Z Chmielna skierowaliśmy się Drogą Kaszubską przez Zawory do Ostrzyc po drodze odwiedzając dwa punkty widokowe. Droga Kaszubska była w dobrym stanie i nie było dużego ruchu, więc spokojnie można było jechać. Z Ostrzyc wróciliśmy standardową trasą bocznym szutrami.Kombajn
© DuchNa pomoście w Chmielnie
© DuchPsiak
© DuchKoniki
© Duch
Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny