Lipiec, 2010
Dystans całkowity: | 411.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 20:02 |
Średnia prędkość: | 20.55 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.00 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 31.66 km i 1h 32m |
Więcej statystyk |
Niedziela wyborcza cz.2
-
DST
46.65km
-
Czas
02:34
-
VAVG
18.18km/h
-
VMAX
44.00km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ciepłą niedziele wykorzystaliśmy na wycieczkę w większym gronie. Przejechaliśmy pętle Sopot Reja -> las -> Gdynia Wielki Kack -> Krykulec.
Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny
Taxi
-
DST
24.30km
-
Czas
01:15
-
VAVG
19.44km/h
-
VMAX
54.00km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 20 do 60 km, Taxi
Po asfalcie
-
DST
31.05km
-
Czas
01:31
-
VAVG
20.47km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Skończył się rok szkolny i od tego czasu pogoda zrobiła się prawdziwie letnia. Najwyższa pora. Z Centrum pojechaliśmy do Kapitanatu Portu zobaczyć czy jest jakiś prom. Cumował(a) AIDAblu. Udaliśmy się wzdłuż ulicy Polskiej w kierunku stoczni. Bardzo wygodnie teraz się tam jedzie. Jest gładki chodnik, więc pomimo małego ruchu jechaliśmy po chodniku a nie po ulicy. Następnie przez ulicę Janka Wiśniewskiego i okolice Estakady Kwiatkowskiego dojechaliśmy do elektrociepłowni. Po pobliskich torach przejeżdżał pociąg. Radko spotykany to był widok. Może tak jeździmy, że po prostu nie widzimy tam pociągów. Później skierowaliśmy koła na ulicę Żarnowiecką. Chcieliśmy spokojnie dojechać do Dębogórze Wybudowanie. Do spokojnych ulic tego odcinka na pewno nie nożna zaliczyć. Ruch był prawie taki jak na ulicy Puckiej. Prawie same samochody z Wejherowskimi rejestracjami. Widać dobry skrót do domu. Jeszcze dosyć niedawno była to droga teoretycznie zamknięta i rzadko, kiedy można było spotkać jakiś samochód. Najczęściej był to jakiś działkowiec będący w drodze do ogródka a dziś był tu regularny ruch i widać było, że nie są to ludzie jadący na działkę. Na końcu drogi zrobiliśmy przerwę. Trochę powygrzewaliśmy się w promieniach słońca i podumaliśmy nad światem. Uznaliśmy, że właśnie pokonany odcinek przestał być już taki fajny. Jest dość wąski na mijanki, więc przy takim ruchu lepiej poszukać innej trasy. Ruszyliśmy w drogę powrotną trasą analogiczną jak przyjechaliśmy z małą modyfikacją w połowie ruchliwego odcinka.
Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny