60 do 120 km
Dystans całkowity: | 2030.99 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 105:44 |
Średnia prędkość: | 19.21 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.00 km/h |
Suma podjazdów: | 7728 m |
Suma kalorii: | 33709 kcal |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 81.24 km i 4h 13m |
Więcej statystyk |
Karlskrona Bike Maraton
-
DST
106.93km
-
Czas
04:25
-
VAVG
24.21km/h
-
VMAX
56.00km/h
-
Kalorie 2570kcal
-
Podjazdy
412m
-
Sprzęt El Norte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Startowaliśmy w małych grupkach gdyż przejazd odbywał się
przy normalnym ruchu ulicznym. Z miasta wyjechaliśmy bocznymi drogami, by po
chwili znaleźć się między polami. Charakterystycznym elementem krajobrazu,
który towarzyszył nam przez całą trasę były wielkie głazy i inne formacje
skalne. Na drogach nie było żywego ducha. Minęło nas tylko kila samochodów,
które przy wymijaniu zjeżdżały prawie na pobocze po przeciwnej stronie drogi żeby
zapewnić nam możliwie dużo miejsca. Na początku trasy próbowaliśmy dogonić
grupkę rowerzystów na kolarzówkach. Niestety nasze rowery na standardowych
oponach nie mogły równać się z rowerami wyścigowymi. Na dalszym odcinku
wyprzedziła nas też grupka na rowerach górskich. Jednak na pierwszym bufecie
dogoniliśmy ich, a później jechaliśmy szybciej od nich. Po prostu trzymaliśmy
równe tępo mając na uwadze, że musimy przejechać ponad sto kilometrów, więc nie
było co szarżować. Jechaliśmy równo i bez zbędnych zrywów co jakiś czas
zmieniając się na prowadzeniu. Koniec końców na mecie okazało się, że tempo
mieliśmy nadzwyczajnie wysokie jak na nasze możliwości. Na trasie było kilka
bufetów, na których przede wszystkim dawało się odczuć atmosferę integracji i
dobrej zabawy a nie wyścigu z wszelką cenę. Cała droga biegła doskonałej
jakości asfaltami, na których naliczyłem może pięć dziur wielkości nakrętki od
małego słoika, ale jeszcze bardziej w oczy rzucała się czystość terenów wkoło
drogi. Na ponad stu kilometrach, które przejechaliśmy wystarczyłaby mi jedna
ręka do zliczenia śmieci w rowach. Zupełnie jakbym znajdował się w jakiejś
rzeczywistości równoległej. Jeśli w przyszłym roku będziemy uczestniczyć w tej
imprezie to bardzo głęboko będę rozważał zakup opon szosowych.
Gdzieś na polu za Karlskroną ©
Duch
Bufet nr 1 © Duch
Bufet nr 1 © Duch
Bufet nr 1 © Duch
Bufet nr 2 © Duch
Bufet nr 2 © Duch
Bufet nr 3 © Duch
Bufet nr 3 © Duch
Bufet nr 3 © Duch
Bufet nr 3 © Duch
Kategoria Zawody, 60 do 120 km
Piknik militarny Lisewo
-
DST
63.31km
-
Czas
03:19
-
VAVG
19.09km/h
-
VMAX
67.00km/h
-
Kalorie 2407kcal
-
Podjazdy
762m
-
Sprzęt El Norte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Lisewo © Duch
Piknik militarny Lisewo © Duch
Piknik militarny Lisewo © Duch
Piknik militarny Lisewo © Duch
Piknik militarny Lisewo © Duch
Piknik militarny Lisewo © Duch
Piknik militarny Lisewo © Duch
Piknik militarny Lisewo © Duch
Piknik militarny Lisewo © Duch
Piknik militarny Lisewo © Duch
Kategoria 60 do 120 km, Czas wolny
Kuźnica
-
DST
62.21km
-
Czas
02:50
-
VAVG
21.96km/h
-
VMAX
43.00km/h
-
Kalorie 2014kcal
-
Podjazdy
331m
-
Sprzęt El Norte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyruszyliśmy dość późno, ale stwierdziliśmy, że możemy
spróbować zaatakować Hel. Na trasie był przeszkadzający wiatr, ale pomimo tego
w niecałą godzinę dojechaliśmy bocznym drogami do Pucka. W Pucku wjechaliśmy na
ścieżkę rowerową do Władysławowa, gdzie zrobiliśmy małą przerwę, przed wjazdem
na półwysep. Na kosie helskiej walczyliśmy z przeciwnym wiatrem. Im dalej
byliśmy tym mocniej wiało i chmurzyło się. W Kuźnicy zatrzymaliśmy się żeby
zrewidować plany. Wiatr wzmagał się, a IMGW wydało ostrzeżenie o możliwych
burzach z gradem. Uznaliśmy, że lepiej zawrócić, bo będziemy mieć jeszcze wiele
okazji żeby pojechać na Hel. Ledwo zawróciliśmy a dało się odczuć pierwsze
krople deszczu. W Chałupach padał już regularny deszcz. Dojechaliśmy do
przystanku rowerowego we Władysławowie, gdzie po krótkich rozważaniach postanowiliśmy
ewakuować się pociągiem do Redy. Ilekroć czas pozwala nam na dalszy wyjazd to
pogoda krzyżuje nam plany.
Władysławowo dworzec kolejowy © Duch
Kategoria 60 do 120 km, Czas wolny
Orłowo
-
DST
62.40km
-
Czas
03:04
-
VAVG
20.35km/h
-
VMAX
36.80km/h
-
Kalorie 2396kcal
-
Podjazdy
432m
-
Sprzęt El Norte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda była zbyt niepewna więc zamiast jechać do Białogóry pojechaliśmy do Orłowa po drodze zabierając ze sobą kolegę. Powrót do Wejherowa pod porywisty wiatr.
Urząd miasta gdyni © Duch
Kategoria 60 do 120 km, Czas wolny
Orłowo
-
DST
64.78km
-
Czas
03:13
-
VAVG
20.14km/h
-
VMAX
42.00km/h
-
Kalorie 2430kcal
-
Podjazdy
570m
-
Sprzęt El Norte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś odbywał się 18 Wielki Przejazd Rowerowy, w którym postanowiliśmy nie brać udziału, tylko podróżować niezależnie od niego ;) Pojechaliśmy w kierunku centrum Wejherowa żeby zobaczyć jak wiele osób będzie jechać w peletonie północnym. Pojechaliśmy paręset metrów z peletonem, po czym odłączyliśmy się i ruszyliśmy zdecydowanie szybciej. W sumie każdą prędkość można określi jako "zdecydowanie szybciej" niż peleton, który miał zakładaną prędkość 8 km/h. Zajechaliśmy do rodzinnej Gdyni i po małej pętli w koło Skweru Kościuszki zatrzymaliśmy się w miejscu zbiórki dla gdyńskiej części przejazdu rowerowego. Ludzi powoli zaczynali się zbierać, ale jak usłyszeliśmy przewidywany czas do przyjazdu peletonu, to nie było innego wyjścia jak tylko jechać dalej. Bulwarem skierowaliśmy się do Orłowa. Na ścieżce na Bulwarze był taki ruch, że najprawdopodobniej była to nasza ostatnia jazda tą drogą w tym roku. W Orłowie po krótkiej przerwie gastronomicznej i obejrzeniu czoła peletonu ruszyliśmy w drogę powrotną do domu.
Na Skwerze Kościuszki © Duch
Skwer Kościuszki © Duch
Błotniak przed Muzeum Marynaki Wojennej w Gdyni © Duch
Błotniak przed Muzeum Marynaki Wojennej w Gdyni © Duch
Plaża w Orłowie © Duch
W Orłowie © Duch
Kategoria Czas wolny, 60 do 120 km
Orłowo - Reja
-
DST
82.97km
-
Czas
04:04
-
VAVG
20.40km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Kalorie 3516kcal
-
Podjazdy
553m
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trajtek
© DuchTrajtek
© DuchTrajtek
© DuchTrajtek
© DuchTrajtek
© DuchTrajtek
© DuchTrajtek
© DuchTrajtek
© DuchTrajtek
© DuchTrajtek
© DuchTrajtek
© DuchCentrum Nauki Experyment
© DuchW Sopocie
© DuchW Sopocie
© DuchGdynia Redłowo
© DuchSkwer Gombrowicza
© DuchSkwer Gombrowicza
© DuchSkwer Gombrowicza
© DuchSkwer Gombrowicza
© DuchSkwer Gombrowicza
© Duch
/9400880
Kategoria 60 do 120 km, Czas wolny
Jastrzębia Góra
-
DST
76.83km
-
Czas
03:56
-
VAVG
19.53km/h
-
VMAX
63.00km/h
-
Kalorie 3081kcal
-
Podjazdy
740m
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nasłuchiwanie hamulca przedniego
© DuchKościół w Starzynie
© DuchZawracamy, dalej niema drogi
© DuchKaszubskie nuty
© DuchJastrzębia Góra
© Duch
/9400880
/9400880
Kategoria 60 do 120 km, Czas wolny
Słowacja
-
DST
102.90km
-
Czas
05:22
-
VAVG
19.17km/h
-
VMAX
73.00km/h
-
Kalorie 6211kcal
-
Podjazdy
2668m
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Stary dom w Krynicy
© DuchDom w Tyliczu
© DuchDla rowerów niema ograniczeń ;)
© Duch7 km zjazdu przed nami
© DuchKierunek Bardejov
© DuchTarnov
© DuchBardejov
© DuchBardejov
© DuchBardejov rynek
© DuchBardejov rynek
© DuchBardejov rynek
© DuchBardejov rynek
© DuchBardejov rynek
© DuchBardejov rynek
© DuchBardejov rynek
© DuchBardejov rynek
© DuchBardejov rynek
© DuchBardejov rynek
© DuchBardejov rynek
© DuchBardejov mury obronne
© DuchBardejov mury obronne
© DuchBardejov mury obronne
© DuchBardejov przedmieście
© DuchZborov
© DuchZborov
© DuchZborov
© DuchZborov
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchZborov zamek
© DuchWymiana dętki
© DuchZborov
© DuchCzas wracać do kraju
© DuchPrzejście graniczne Konieczna
© DuchPrzejście graniczne Konieczna
© DuchPrzejście graniczne Konieczna
© DuchKoniki
© DuchBociany
© DuchCerkiew
© DuchCerkiew
© Duch
/9400880
/9178235
Kategoria 60 do 120 km, Czas wolny
Podlać ogródek
-
DST
64.22km
-
Czas
03:27
-
VAVG
18.61km/h
-
VMAX
46.00km/h
-
Kalorie 2820kcal
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wcieczkowiec w gdyńskim porcie
© DuchWcieczkowiec w gdyńskim porcie
© DuchGdyński port
© DuchGdyński port
© DuchPozostałości po sklepie spożywczym
© Duch
/9400880
/9400880
/9400880
Kategoria 60 do 120 km, Czas wolny, Taxi
Białogóra
-
DST
90.72km
-
Czas
04:30
-
VAVG
20.16km/h
-
VMAX
56.00km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 3430kcal
-
Podjazdy
737m
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka trochę z przypadku. Wyjechaliśmy z domu w kierunku Piaśnicy z założeniem zrobienia około 50 km po okolicznych terenach. W Piaśnicy zauważyliśmy tabliczkę z kierunkiem znaczonego szlaku do Białogóry. Po szybkiej kalkulacji przewidywanego dystansu i sił postanowiliśmy spróbować dojechać do Białogóry. W Opalinie straciliśmy oznaczenia szlaku z oczu, ale postanowiliśmy kierować się na północ pozostając na lewym brzegu jeziora Żarnowieckiego. Dojechaliśmy do Prusewa skąd kierując się drogowskazami dojechaliśmy do Białogóry. Całą drogę było ciepło i słonecznie, ale kiedy wjechaliśmy na techniczny pas nadmorski w Białogórze zrobiło się chłodniej i zaczęło wiać. Nad samą plażą wiało całkiem mocno więc po pamiątkowym zdjęciu szybko wróciliśmy do miejscowości między budynki gdzie nie wiało i było zdecydowanie cieplej. Przez to, że od urodzenia mieszkałem nad Zatoką Gdańską to będąc nad morzem podświadomie wypatruje półwyspu Helskiego na horyzoncie wiedząc, że i tak niema go w tym miejscu. Po zjedzeniu gofra ruszyliśmy w drogę powrotną. Żeby nie wracać dokładnie tą samą trasą skierowaliśmy się pasem nadmorskim do Dębek. Po drodze znaleźliśmy nawet pozostałości Skandii, która odbywała się tutaj w poprzednią niedzielę. Błoto chyba jest tutaj stałym elementem krajobrazu i znowu utonąłem prawie po piasty :P Będąc na polach w okolicach Dębek w oddali na linii horyzontu widzieliśmy duży kościół. Zastanawialiśmy czy nie jest to przypadkiem Krokowa. Zaczęliśmy jechać w tym kierunku i po niedługim czasie okazało się, że jest to jednak Żarnowiec. Dojechaliśmy do brzegu jeziora i przez Czymanowo wróciliśmy stałą trasą do domu.Sprawdzenie ekwipunku
© DuchDroga do sanktuarium piaśnickiego
© DuchStartujący bocian
© DuchZabudowania w Prusewie
© DuchZabudowania w Prusewie
© DuchZabudowania w Prusewie
© DuchZabudowania w Prusewie
© DuchZabudowania w Prusewie
© DuchZabudowania w Prusewie
© DuchBiałogórska plaża
© DuchDomek letniskowy w Białogórze
© DuchBudowla hydrotechniczna koło Dębek
© DuchCoś już widać na horyzoncie
© DuchKościół na horyzoncie
© DuchŻarnowieckie zabudowania
© DuchŻarnowieckie zabudowania
© DuchŻarnowieckie zabudowania
© DuchDom w Żarnowcu
© DuchUliczka w Żarnowcu
© DuchKościół w Żarnowcu
© DuchFurtka do kościoła
© DuchDroga z Warszkowa do lasu
© DuchZabudowania w Warszkowie
© DuchLeśna droga rowerowa
© Duch
/9400880
Kategoria 60 do 120 km, Czas wolny