Duch prowadzi tutaj blog rowerowy

Duch

Praca zamiast Władysławowa

Środa, 27 kwietnia 2011 | dodano: 27.04.2011

Dziś miałem dzień wolny, więc moja osobista trenerka poleciła mi abym udał się na trening :) Zastanawiałem się czy pojeździć po lesie czy pojechać gdzieś dalej szosą. Wybór padł na szosę. Za cel obrałem sobie Władysławowo. Na początek sezonu wydawała mi się to dość ambitna odległość, ale realna do przejechania. Wczoraj ogłosiłem wycieczkę na RWM ale nie liczyłem, że będzie ktoś chętny na taką jazdę w środowy poranek. Kwadrans po 9 ruszyłem przez miasto. O 10 byłem na Dębogórzu. Odebrałem telefon z pracy i szybko podjąłem decyzję o zmianie planów. Zawróciłem i udałem się w kierunku Chwaszczyna a potem w kierunku Wejherowa. Odciek od Chwaszczyna do Bojana był bardziej dziurawy niż czerwony szlak. Dalsza trasa przebiegała po wyremontowanych drogach, ale miejscami na otwartej przestrzeni wiatr dawał się we znaki. Za Nowym Dworem Wejherowskim zjeżdżałem bardzo przyjemnym krętym zjazdem. Jechałem trochę powyżej prędkości dopuszczalnej i ciężko było się zmieścić w całej szerokości pasa. Miałem już więcej kilometrów niż planowałem i po bardziej pagórkowatym terenie, więc z Wejherowa wróciłem SKM-ką.


Kategoria 60 do 120 km, Czas wolny, Praca


komentarze
Duch
| 10:55 sobota, 30 kwietnia 2011 | linkuj Dlatego trzymałem się swojego pasa i nie ścinałem żeby zaskoczenie nie zakończyło się zderzeniem ;)
german
| 06:49 sobota, 30 kwietnia 2011 | linkuj Za Nowym Dworem Wejherowskim zjazd jest dość szybki i można zrobić wrażenie na tych co wjeżdżają do góry autami, jak się im nagle wyskoczy zza zakrętu, ścinając łuk nie swoim pasem ruchu. Ale najprzyjemniej jest kręcić korbą w odwrotnym kierunku, szczególnie gdy się wraca z kąpielowej wycieczki do Białogóry :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa acydz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]