Duch prowadzi tutaj blog rowerowy

Duch

Wielka ucieczka

Poniedziałek, 6 czerwca 2011 | dodano: 07.06.2011

Od samego rana było gorąco i zapowiadało się na burzę. Spotkałem się z Agalu na stacji benzynowej i jak zobaczyliśmy, co dzieje się na horyzoncie postanowiliśmy bez chwili zwłoki ruszyć do domu. Czarne niebo pomiędzy Gdynią a Gdańskiem nie wróżyło nic dobrego. Żeby dojechać szybko i bezpiecznie zamiast lasem jechaliśmy głównymi ulicami i chodnikami. Boczne porywy wiatru bardzo utrudniały jazdę i podnosiły tumany piachu, który wciskał się w oczy. Na wysokości Karwin myśleliśmy, że nie damy rady uciec, bo jechaliśmy dokładnie w kierunku najciemniejszych chmur. Na szczęście deszcz nie spadł. W Kacku chodniki były mokre i tak aż do samego Centrum. Musieliśmy uciec przed deszczem przed Gdynią i nie zdążyliśmy na deszcz w Centrum :P


Kategoria 20 do 60 km, Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa owduz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]