Miało być tak pięknie...
-
DST
47.72km
-
Czas
01:47
-
VAVG
26.76km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miało być tak pięknie...
...i wycieczka numer dwa
Dziś pokonałem tą samą trasę co wczoraj tyle, że w przeciwnym kierunku. Miałem nadzieję, że w dalszym ciągu będzie wiał taki sam wiatr jak wczoraj. Miałbym go dziś w plecy co bardo ułatwiło by mi jazdę jednak dziś nie było wcale wiatru. Może to i lepiej bo znając moje szczęście do wiatru to znowu musiałbym z nim walczyć. Drogi o godzinie 8:30 w niedzielę są puste i od razu jedzie się o wiele przyjemniej zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że droga jest dość wąska i bez utwardzonego pobocza. Jednak ten sielankowy obraz popsuł fakt, że dwa razy miałem wybór albo jechać na czołówkę z samochodem z naprzeciwka, który kogoś wyprzedzał albo zjechać na pobocze.
dystans: 36,290km
czas jazdy: 1:19:16
Żeby nie zdziadzieć i nie przesiedzieć całej niedzieli na krześle po obiedzie wybrałem się na krótką przejażdżkę na stałej trasie do Orłowa. Udało mi się wykorzystać jeszcze ostatnie promienie słońca i wyjść w letnich ciuchach.
dystans: 11,430km
czas jazdy: 0:27:49
Maksymalna prędkość: 63,6km/h
Liczba wymuszeń pierwszeństwa: 0;-1 :)
Liczba moherowych beretów na czarnej liście: 3;3