Dzień lotnika
-
DST
19.57km
-
Czas
01:06
-
VAVG
17.79km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień lotnika
Na sobotę szykowała się nam dłuższa wycieczka więc postanowiliśmy się na rozgrzewkę wybrać na którą przejażdżkę do Orłowa. Początek praktycznie standardowy dla naszych wspólnych wycieczek ale zawsze w każdej wyciecze zdarzy się coś nietypowego. Pomimo, że jest już ciepło to w lesie leży jeszcze trochę śniegu i gdzie niegdzie w zacienionych miejscach utrzymują się resztki zasp śnieżnych. Postanowiłem przejechać przez jedną z pozostałości takich zasp na ulicy Szyprów. Na chęciach niestety się skończyło. Zaspa przez ciągłe rozmarzanie i zamarzanie okazała się nie do przebicia i rower się w nią wbił a ja prawie wbiłem się w asfalt przed nią. Lot podobno wyglądał podobnie do tego, który zakończył się złamaniem ręki. Tym razem jednak obyło się bez większych obrażeń. Po wydobyciu roweru ze śniegu
i zabraniu do kieszeni lampki, która wylądowała kawałek przed rowerem zaczęliśmy się kierować do Orłowa bo
w naszym kierunku zmierzało stadko dzików. Powrót do domu przebiegał już bez zakłóceń.
Piłsudzkiego – Świętojańska – Pułaskiego – Świętojańska – Różowa – lasem – Łowicka – Wieluńska – Sandomierska – Przemyska – Lotników – Wielkopolska – Akacjowa – Nawigatorów – Cumowników – Szyprów – lasem – Orłowska – molo – Orłowska – Zwycięstwa – Świętojańska – Pułaskiego – Świętojańska – Piłsudzkiego
Maksymalna prędkość: 47,5 km/h