Praca
Dystans całkowity: | 1255.13 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 57:30 |
Średnia prędkość: | 21.83 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1914 m |
Suma kalorii: | 10509 kcal |
Liczba aktywności: | 48 |
Średnio na aktywność: | 26.15 km i 1h 11m |
Więcej statystyk |
Wielka ucieczka
-
DST
37.56km
-
Czas
01:42
-
VAVG
22.09km/h
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od samego rana było gorąco i zapowiadało się na burzę. Spotkałem się z Agalu na stacji benzynowej i jak zobaczyliśmy, co dzieje się na horyzoncie postanowiliśmy bez chwili zwłoki ruszyć do domu. Czarne niebo pomiędzy Gdynią a Gdańskiem nie wróżyło nic dobrego. Żeby dojechać szybko i bezpiecznie zamiast lasem jechaliśmy głównymi ulicami i chodnikami. Boczne porywy wiatru bardzo utrudniały jazdę i podnosiły tumany piachu, który wciskał się w oczy. Na wysokości Karwin myśleliśmy, że nie damy rady uciec, bo jechaliśmy dokładnie w kierunku najciemniejszych chmur. Na szczęście deszcz nie spadł. W Kacku chodniki były mokre i tak aż do samego Centrum. Musieliśmy uciec przed deszczem przed Gdynią i nie zdążyliśmy na deszcz w Centrum :P
Kategoria 20 do 60 km, Praca
Fatum
-
DST
31.45km
-
Czas
01:36
-
VAVG
19.66km/h
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś jadąc do pracy miałem całkiem niezłe tempo i nic nie zapowiadało tego, co stało się przed wierzą nadawczą w Chwaszczynie. Usłyszałem dziwne ocieranie i zaraz zatrzymałem się. Znowu nie mam ciśnienia w tylnym kole. Czemu jakoś mnie to nie dziwi :P ale czekała mnie przy tym mała niespodzianka. Dziura nie była spowodowana kamieniem tylko puściła opona i powyżej felgi było widać osnowę opony. Zapasową dętkę miałem w plecaku, ale przy takiej awarii wymiana nie miała sensu. Nie miałem zbyt wiele czasu, więc prawie całą pozostałą drogę do pracy pokonałem jadąc całkowicie bez powietrza. Wiadomo, że jechałem ostrożniej i wolniej, ale obawiałem się, że i tak felga będzie do prostowania, ale koło spisało się na medal i nie było zupełnie nic po nim widać. Było tak samo proste jak przed awarią. Parę godzin później odwiedziła mnie Agalu z nową oponą ;) a niedługo potem na obręczy dumnie błyszczał nieskazitelną czernią Smart Sam. Od dawna przymierzałem się do wymiany opony, bo ta, którą miałem miała już swoje lata. To była oryginalna opona od tego roweru. Przeleżała na balkonie parę lat i ostatnio często była zdejmowana do łatania dętek, więc i jedno i drugie nie przysłużyło się jej zbyt dobrze. Szczęście w nieszczęściu, że awaria opony stała się w takim miejscu i czasie a nie w innych okolicznościach.
Kategoria 20 do 60 km, Praca
Pechowy powrót z pracy
-
DST
33.48km
-
Czas
01:34
-
VAVG
21.37km/h
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy droga przebiegała spokojnie i standardowo. Po powrocie z pracy mieliśmy wybrać się na małą przejażdżkę. W Redłowie na rondzie poczułem, że tył jakiś miękki zrobił się. Spojrzałem za siebie i okazało się znowu nie mam powietrza. Czyżby koszmar z Iławy powrócił :( Dotarłem do pobliskiej stacji benzynowej. Obejrzałem koło i nic nie znalazłem, ale dopompować też niezło, bo całe powietrze natychmiast uchodziło. Znalazłem dwie dziury od strony wewnętrznej. Uznałem, że to musi być ta pechowa opaska na obręcz. Założyłem zapasową dętkę, która też już wiele przeszła. W domu postanowiłem wymienić opaskę na taśmę Zefal kupioną w Iławie. Opaska przesuwała się dość lekko na boki obręczy i chyba to było przyczyną ostatnich uszkodzeń dętek. Mam nadzieje, że teraz wszystko już będzie dobrze i bez niespodziewanych przygód.
Kategoria 20 do 60 km, Praca
Ciepło :)
-
DST
41.55km
-
Czas
01:56
-
VAVG
21.49km/h
-
VMAX
44.00km/h
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu nastały wiosenne temperatury i od samego rana było bardzo ciepło. Wracając z pracy zajechaliśmy do Źródła Marii.
Kategoria 20 do 60 km, Praca
Rębiechowo
-
DST
46.42km
-
Czas
02:22
-
VAVG
19.61km/h
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano było za zimno na to jak ubrałem się więc do Polifarbu podjechałem autobusem a dalej ulicą do pracy. Do domu wracałem razem z Agalu :) Zahaczyliśmy o gdańskie lotnisko i częściowo niebieskim szlakiem a częściowo głównymi ulicami wróciliśmy do domu. Po koniec jazdy zaczęło robić się już poważnie chłodno.
Kategoria 20 do 60 km, Praca
Praca
-
DST
16.27km
-
Czas
00:41
-
VAVG
23.81km/h
-
VMAX
44.00km/h
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Praca, Do 20 km
Na targi "Grajmy w zielone"
-
DST
22.64km
-
Czas
01:02
-
VAVG
21.91km/h
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 20 do 60 km, Praca
W strugach deszczu do pracy
-
DST
33.18km
-
Czas
01:29
-
VAVG
22.37km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Prognoza na dziś nie zapowiadała się dobrze, ale postanowiłem zaryzykować i pojechać rowerem do pracy. Na wysokości Polifarbu mżawka przemieniła się w regularny deszcz i do Chwaszczyna wjeżdżałem w strugach deszczu. Obawiałem się, że będę wracał w takiej samej pogodzie, ale przestało padać i droga zdążyła wyschnąć. Wracałem przez miasto bo dziś czas mnie gonił.
Kategoria 20 do 60 km, Praca
Powrót w korkach ;)
-
DST
34.59km
-
Czas
01:35
-
VAVG
21.85km/h
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ładna pogoda spowodowała, że z pracy wracałem mijając na szlakach bardzo wiele osób na rowerach i trochę spacerowiczów.
Kategoria 20 do 60 km, Praca
Pochmurna niedziela
-
DST
39.58km
-
Czas
02:06
-
VAVG
18.85km/h
-
VMAX
51.00km/h
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Powrót z pracy urozmaiciliśmy sobie zjeżdżając do Źródła Marii. Dzień był pochmurny ale było ciepło więc jeździło się przyjemnie tylko pod koniec we znaki dawał się brak obiadu :P
Kategoria 20 do 60 km, Praca