Duch prowadzi tutaj blog rowerowy

Duch

Wpisy archiwalne w kategorii

20 do 60 km

Dystans całkowity:5290.55 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:274:27
Średnia prędkość:19.28 km/h
Maksymalna prędkość:66.00 km/h
Suma podjazdów:22852 m
Suma kalorii:80396 kcal
Liczba aktywności:162
Średnio na aktywność:32.66 km i 1h 41m
Więcej statystyk

Kręcenie po lesie

  • DST 41.74km
  • Czas 02:18
  • VAVG 18.15km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 maja 2010 | dodano: 01.05.2010

Pogoda dziś dopisywała więc wybraliśmy się na popołudniową wycieczkę. Z Centrum skierowaliśmy się przez Krykulec lasem do Polifarbu. Ścieżkami dojechaliśmy to Źródła Marii. Następnie cofnęliśmy się trochę w kierunku Karwin i zawróciliśmy do stadniny koło obwodnicy. Wjechaliśmy ponownie do lasu. Sopockimi ścieżkami dojechaliśmy do Kamiennego Potoku i zjechaliśmy do alei Zwycięstwa i wróciliśmy do domu.

Gdzieś pomiędzy Wilekim Kackiem a Obwodnicą Trójmiasta © Duch

Zachód słońca w Wielkim Kacku © Duch


Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny

Integracja z RwM

  • DST 60.03km
  • Czas 03:32
  • VAVG 16.99km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 kwietnia 2010 | dodano: 25.04.2010

W ramach integracji z lokalnymi rowerzystami wybraliśmy się na Integracyjne Rozpoczęcie Sezonu Wiosenno-Letniego, które zostało ogłoszone na stronie http://www.rwm.org.pl. Przejazd rozpoczynał się w Chyloni. Skontaktowaliśmy się wcześniej rowerzystą z RwM, który prowadził grupę z kierunku Gdańska i dołączyliśmy się do nich w Centrum. Przy sklepie Biedronka przy ulicy Morskiej zwarta grupa rozłączyła się na dwie części. Większość osób pojechała na miejsca spotkania a pięć osób zrobiło szybkie zakupy przed dalszą jazdą. Wszystko co niezbędne mieliśmy już ze sobą ale zostaliśmy z grupą zakupowców żeby chwilę spokojnie porozmawiać. Kiedy zakupy zostały zakończone ruszyliśmy ostrym tempem na miejsce spotkania. Dotarliśmy tam szybciej niż grupa jadąca bez przerwy. Jak zwykle przy takich spotkaniach pomimo, że spotkanie było ustalone na godzinę 10:00 odczekaliśmy trochę na ludzi, który nie zdążyli lub jadą późniejszą kolejką skm. Otaczało nas morze rowerów. Było około 80 osób. Część z nich dołączyła do przejazdu po drodze. Rozpiętość wieku uczestników była bardzo duża. Najmłodsza uczestniczka miała 10 lat i przyjechała na własnym rowerze z Wejherowa. Odbyła się odprawa na, której przedstawione zostały obowiązujące zasady i zostało zrobione grupowe zdjęcie wszystkich uczestników. Grupa ze względu na swoja wielkość została podzielona na dwie części. Ruszyliśmy ulicą Pucką i następnie skręciliśmy w boczną drogę prowadzącą do ogródków działkowych gdzie połączyliśmy się w jedną grupę i dalej jechaliśmy wszyscy razem. Dojechaliśmy do Dębogórze-Wybudowanie i dalej bocznymi drogami przez Kazimierz do Rezerwatu Beka. Po parunastu kilometrach wyjechaliśmy w Rewie. Dojechaliśmy do cypla rewskiego gdzie była dłuższa przerwa. Widząc tak dużą grupę osób spodziewałem się tempa podobnego jak na gdańskiej masie krytycznej ale tempo grupy okazało się bardzo ładne jak na taką ilość osób. Prędkość oscylowała wokoło 18 km/h. Po przerwie i zrobieniu zakupów w pobliskich sklepach grupa ruszyła do miejsca gdzie miało odbyć się ognisko. Wracaliśmy tą samą drogą, którą przyjechaliśmy. Grupa nie ustrzegła się jednak postoju wymuszonego awarią. Podczas przecinania jednej z dróg publicznych jeden z rowerzystów wjechał w tylne koło innego uczestnika przejazdu. W wyniku kolizji poszkodowany rowerzysta stracił tylną przerzutkę. Szybka pomoc rowerzystów znajdujących się w pobliżu poskutkowała skróceniem łańcuch i rower dalej mógł kontynuować podróż korzystając tylko z jednego przełożenia spiętego na sztywno. Bez dalszych utrudnień grupa dojechała do Dębogórze-Wybudowanie gdzie było już przygotowane miejsce na ognisko. Patrząc na liczebność grupy wydaje mi się, że część osób zrezygnował ze wspólnego ogniska i pojechała dalej. Rozpalony został ogień oraz rozdane zostały kije i rozpoczęło się smażenie kiełbasy. Nastąpił czas rozmów i konsumpcji. Na koniec organizatorzy podziękowali wszystkim zebranym za tak liczne przybycie. Zwartymi grupkami wyruszyliśmy w miejsce startu gdzie wszyscy rozjechali się w swoich kierunkach. Do Centrum dojechaliśmy w miarę zwartą grupą liczącą sześć osób. Piknik integracyjny był bardzo dobrym pomysłem na zobaczenie ludzi, których czasem można spotkać na trójmiejskich szlakach.

Wiele zdjęć ze spotkania integracyjnego znajduje się:
http://rwm.org.pl/relacje/index.php?mode=galeria&id=1780


Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny, RWM

Na PG

  • DST 51.70km
  • Czas 02:40
  • VAVG 19.39km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 kwietnia 2010 | dodano: 23.04.2010

Postanowiliśmy połączyć przyjemne z pożytecznym. Musiałem dziś pojechać na PG więc zamiast tłuc się w skm wybraliśmy rowery. Swoją drogą skm ostatnio bardzo podpadła rowerzystom wprowadzając ponownie po dobrych kilku sezonach opłatę za przewóz roweru w sezonie letnim. Po załatwieniu spraw na uczelni wracając do domu postanowiliśmy ponownie pojechać pętlę przez sopocki las. Trasa prawie taka sama jak na poprzedniej wycieczce z tą małą różnicą, że dziś do lasu wjechaliśmy bliżej Gdańska i dopiero po przejechaniu dłuższego odcinka drogi leśnej dojechaliśmy do drogi asfaltowej prowadzącej do Gołębiewa. Powrót przez Wielki Kack i Krykulec do Centrum.


Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny, Taxi

Tym razem rowery trzy ;)

  • DST 32.54km
  • Czas 01:41
  • VAVG 19.33km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 kwietnia 2010 | dodano: 21.04.2010

W tym roku pierwszy raz udało się nam wyjść w takim gronie. Trasa przebiegała w bardzo podobnym obszarze co wczoraj ale z lekkimi modyfikacjami trasy. Pojechaliśmy wspak. Najpierw dotarliśmy chodnikami do Sopotu Wyścigi gdzie skręciliśmy do lasu i po pokonaniu kilku kilometrów asfaltem a następnie drogami typowo leśnymi znaleźliśmy się w Wielkim Kacku. Zjechaliśmy do Centrum lasem koło Krykulca. Czasem żeby zdać sobie sprawę jakie wzniesienia pokonuje się trzeba pojechać trasę tak jak my dziś czyli w przeciwnym kierunku. Pokonując je od drugiej strony wydawały mi się jakieś bardziej strome ale nie były jakieś niemożliwe do pokonania. Na razie pokonuje mnie brak kondycji po zimie.

Ekipa © Duch


Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny

Rowerowe popołudnie

  • DST 33.75km
  • Czas 01:53
  • VAVG 17.92km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 kwietnia 2010 | dodano: 21.04.2010

Wybraliśmy się na mały objazd w celu sprawdzenia nowej oponki na rowerze Agalu. Tak jak ostatnio do lasu wjechaliśmy w okolicach Małego Kacka. Wyjechaliśmy na Karwinach i skierowaliśmy się do sopockiego lasu, który opuściliśmy koło sanatorium Leśnik. Dojechaliśmy do Armii Krajowej i wróciliśmy chodnikami do domu. Pomimo, że termometr nie pokazywał zbyt wysokiej temperatury to jeździło się całkiem przyjemnie. Jedynie zjazd od sanatorium ze względu na swoją długość i osiąganą prędkość spowodował lekkie wychłodzenie organizmu.

Halo! Baza! © Duch


Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny

Po świętach

  • DST 43.80km
  • Czas 02:30
  • VAVG 17.52km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 kwietnia 2010 | dodano: 06.04.2010

Po świątecznym siedzeniu za stołem wybraliśmy się spalić trochę kalorii. Z Centrum skierowaliśmy się do Kacka i wjechaliśmy do lasu. Szlakami dotarliśmy do ulicy Spacerowej. Jadąc drogą wytartą przez maszyny prowadzące wycinkę drzew dotarliśmy do Oliwy skąd już głównymi ścieżkami wróciliśmy do Gdyni. Jak na aktualną porę jestem zadowolony z przejechanych kilometrów. Koło południa świeciło słońce to całkiem sporo osób wybrało się na rowery. Jak rozpoczynaliśmy jazdę zegar na urzędzie miejskim pokazywał 18 stopni a jak wracaliśmy było już tylko 9,5 stopnia. Czuć było ochłodzenie ale nie sądziłem, że tak bardzo temperatura spadła. Na pewno przyczyniło się do tego zwiększenia zachmurzenia. Na Skwerze Kościuszki nadciągała już mgła i stojąc na jego końcu było widać tylko zarysy najbliższych budynków a teraz kiedy pisę te słowa to praktycznie nic nie widać zza okna. Dopiero dziś jak wjechaliśmy w trochę trudniejszy teren to uwidoczniły się jeszcze bardziej zalety spd. O wiele łatwiej przejechać było po koleinach pozostawionych przez traktory i przez kałuże nieznane nie wspominając już o łatwości pokonywania większych podjazdów. Teraz to część wzniesień przestanie się w ogóle zauważać. Trzeba tylko pamiętać oczyścić spd przed ponownym wpięciem ale na szczęśnie nie ma z tym jakiś szczególnych kłopotów.

Gdzieś przed Karwinami © Duch

Skwer Kościuszki pogrążony we mgle © Duch


Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny

Przygotowania świąteczne

  • DST 25.30km
  • Czas 01:25
  • VAVG 17.86km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 kwietnia 2010 | dodano: 03.04.2010

Wybraliśmy się na mała wycieczkę w ramach odpoczynku od przygotowań świątecznych. Pojechaliśmy do lasu w kierunku Krykulca i po zrobieniu małego kółka po ścieżka wyjechaliśmy na Karwinach skąd zjechaliśmy Wielkopolską do domu.


Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny

Sopot Wyścigi

  • DST 22.35km
  • Czas 01:07
  • VAVG 20.01km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 marca 2010 | dodano: 24.03.2010


Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny

Wiosna idzie :)

  • DST 22.32km
  • Czas 01:10
  • VAVG 19.13km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Annapurna - napęd nr 2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 marca 2010 | dodano: 19.03.2010

Od wczoraj zrobiło się naprawdę ciepło i śnieg znika w ekspresowym tempie. Dziś w końcu wyczyściłem napęd i zaraz po tym wybraliśmy się nawinąć parę kilometrów. Widać już, że napęd ma trochę przejechane i powoli zaczyna hałasować bardziej. Chyba nie wytrzyma tak długo jak poprzedni zestaw ale już mam wstępny plan wymiany. Pierwsze co rzucało się w po wyjściu było ogólne ciepło. Oby robiło się tylko cieplej. Dziś zamiast czapki ubrałem kask i lżejsze rękawiczki. Pojechaliśmy standardowo do Sopot Wyścigi. Im cieplej tym więcej rowerzystów widać na drogach. W drodze powrotnej zrobiłem próbę rozpędzania i wyszło mi całkiem nieźle jak na mój aktualny brak kondycji. W SPD jeździ się zdecydowanie lepiej niż w zwykłych platformach.


Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny