Czas wolny
Dystans całkowity: | 8166.56 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 428:50 |
Średnia prędkość: | 19.02 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.00 km/h |
Suma podjazdów: | 41200 m |
Suma kalorii: | 135278 kcal |
Liczba aktywności: | 264 |
Średnio na aktywność: | 30.93 km i 1h 37m |
Więcej statystyk |
Orłowo
-
DST
57.40km
-
Czas
02:44
-
VAVG
21.00km/h
-
VMAX
42.00km/h
-
Kalorie 2371kcal
-
Podjazdy
618m
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
W piątek prognoza pogody zapowiadała opady deszczu w sobotę, jednak pogoda zrobiła miła niespodziankę. Było słonecznie i całkiem ciepło. Wybraliśmy się na wycieczkę od Orłowa. Tym razem to nie taka szybka wycieczka jak ostatnio. Po drodze zajechaliśmy do sklepu rowerowego. Chciałem zrobić pauzę w Endomondo, jednak już drugi raz program sam z siebie zakończył wycieczkę i wyłączył się. Musiałem rozpocząć drugą wycieczkę w programie. W Gdyni spotkaliśmy się z kolegą i pojechaliśmy do Orłowa. Bardzo dawno już tam nas nie było, ale praktycznie nic nie zmieniło się tam. W drodze powrotnej odwiedziliśmy rodziców na mała herbatkę. Teraz wycieczka do Orłowa to już nie takie małe piwo ;)Gdynia
© DuchOrłowo
© Duch
/9178235
/9178235
Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny
Kąpino
-
DST
13.81km
-
Czas
00:41
-
VAVG
20.21km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Późnym popołudniem wybraliśmy się na małą wycieczkę bez określonego kierunku. Przypomniało mi się, że koło szpitala znajdowała się droga, którą chciałem sprawdzić. Okazało się, że jest to dojazd do bocznej bramy szpitala jednak na przedłużeniu drogi znajdował się wjazd do lasu. Na szczycie podjazdu okazało się, że dojechaliśmy do Kąpina. Jest przed nami tutaj jeszcze wiele dróg do odkrycia :)W lesie za szpitalem wejherowskim
© DuchW lesie za szpitalem wejherowskim
© DuchDom w Kąpinie
© DuchWlazł kotek na płotek
© Duch
/9178235
Kategoria Czas wolny, Do 20 km
Żarnowiec
-
DST
59.77km
-
Czas
03:19
-
VAVG
18.02km/h
-
VMAX
57.50km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Kalorie 2470kcal
-
Podjazdy
693m
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chcieliśmy pojechać do Żarnowca jednak nie mogliśmy nabrać odpowiedniego tępa więc wstępnie założyliśmy, że dojedziemy do Orla jako punktu kontrolnego i tam zdecydujemy czy kontynuować naszą wycieczkę zgodnie z planem czy skierować się w inne miejsce. W Orlu zdecydowaliśmy się jechać dalej do Żarnowca. Pogoda korzystnie ustabilizowała się i nabraliśmy tępa. Skierowaliśmy się szlakiem do Warszkowa. Dalej pojechaliśmy poznaną kiedyś trasą do Czymanowa. Przez pewien odcinek jechaliśmy drogą, która wyglądała jak wybudowana na starym nasypie kolejowy. Pewnie tędy miała przebiegać jedna z linii kolejowych w kierunku budowy elektrowni atomowej w Żarnowcu. Cała drogę jechaliśmy pod wiatr, ale daliśmy radę z całkiem niezłym czasem pomimo małego utrudnienia w postaci nieprzebranych ilości grząskiego piachu miedzy Orlem a Warszkowem. W okolicy nie zmieniło się praktycznie nic od naszej ostatniej wizyty, ale postanowiliśmy wybrać się na górę pod zbiornik elektrowni wodnej. Liczyliśmy na fajny zjazd drogą techniczną, ale już podczas podjazdu stwierdziliśmy, że znajduje się tam zbyt dużo piasku żeby ryzykować bicie rekordów. Dodatkowo podczas zjazdu na ostatnim prostym odcinku dostałem podmuch porywistego bocznego wiatru. Już widziałem oczami wyobraźni jak lecę po betonie w dół w kierunku barierek, ale na szczęście udało mi się ustabilizować rower i ostrożnie dojechałem w dół. Pojechaliśmy jeszcze zobaczyć ruiny niedoszłej elektrowni atomowej. Sprzed płotu nie widać zbyt wiele, ale kilka zdjęć udało się zrobić. Do domu chcieliśmy wrócić tą samą trasą jak przyjechaliśmy, ale jeszcze przed Warszkowem stwierdziliśmy zgodnie, że nie mamy ochoty znowu przedzierać się przez bezkres piasku do Orla. W Warszkowie podczas przerwy żywnościowej wyszukaliśmy na mapie alternatywną drogę. Skierowaliśmy się na Piaśnicę i trafiliśmy na drogę, która wyglądała jak inne tworzone w celu zbudowania spójnej sieci dróg rowerowych w regionie. Minęliśmy sanktuarium piaśnickie i ścieżką wróciliśmy do domu.W lesie przed Orlem
© DuchPrzepust wodny
© DuchDroga między Orlem a Warszkowem
© DuchZielone pole przed Warszkowem
© DuchByczki w Warszkowie
© DuchPomost nad "bajorem" w Warszkowie
© DuchRuiny domu w Opalinie
© DuchRuiny domu w Opalinie
© DuchRuiny domu w Opalinie
© DuchRuiny domu w Opalinie
© DuchŚwietlista linia nad elektrownią wodną w Czymanowie
© DuchGłówny budynek eketrowni szczytowo-pompowej w Czymanowie
© DuchDroga techniczna na góny zbiornik elektrowni
© DuchZa wzniesieniem na środku miała powstać elektrownia atomowa Żarnowiec
© DuchGórny zbiornik eletrowni szczytowo-pompowej w Czymanowie
© DuchRuiny bydunków pomocniczych elektrowni atomowej
© DuchRuiny bydunków pomocniczych elektrowni atomowej
© DuchRuiny bydunków pomocniczych elektrowni atomowej
© DuchRuiny bydunków pomocniczych elektrowni atomowej
© DuchRuiny bydunków pomocniczych elektrowni atomowej
© DuchRuiny bydunków pomocniczych elektrowni atomowej
© Duch
/9178235
Kategoria Czas wolny, 20 do 60 km
Piaśnica
-
DST
19.92km
-
Czas
00:50
-
VAVG
23.90km/h
-
VMAX
43.10km/h
-
Kalorie 605kcal
-
Podjazdy
157m
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie doceniłem niskiej porannej temperatury, ale jakoś udało się przejechać założoną trasę do wymiany łańcucha.
/9178235
Kategoria Czas wolny, Do 20 km
Zwrot materiałów budowlanych
-
DST
20.75km
-
Czas
01:03
-
VAVG
19.76km/h
-
VMAX
36.00km/h
-
Kalorie 755kcal
-
Podjazdy
78m
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
/9178235
Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny, Taxi
Leśniewo
-
DST
39.58km
-
Czas
02:23
-
VAVG
16.61km/h
-
VMAX
47.60km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Kalorie 1747kcal
-
Podjazdy
748m
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Plan zakładał jazdę do Zamostne jednak pogoda zweryfikowała nasze założenia. Wiało tak mocno, że podmuchy praktycznie zatrzymywały w miejscu. Szybko zadecydowaliśmy żeby schować się do lasu. Skierowaliśmy się w stronę szpitala. Po drodze postanowiliśmy sprawdzić gdzie prowadzi nowa asfaltowa ścieżka, której początek widzieliśmy przy ul. Ofiar Piaśnicy. Za pierwszą górką postawiona była tablica informacyjno-propagandowa na temat celu i finansowania budowy trasy. Asfalt po długim odcinku przekształcił się w ubitą drogę pokrytą niewielkimi kamieniami, po których jechało się całkiem wygodnie. Przy Piaśnicy skręciliśmy wgłąb lasu. Zaczęło się kręcenie przez piachy i nieprzebrane ilości błota. Były miejsca gdzie chciało się zejść z roweru i pchać go przed sobą gdyby nie możliwe trudności z ponownym wpięciem. Po przejechaniu paru kilometrów w błocie uznaliśmy, że najwyższa pora kierować się w stronę domu. Jechaliśmy mniej więcej w kierunku domu na tzw. czuja więc jak można się tego domyślać w rzeczywistości jechaliśmy nie bardzo w kierunku domu. W końcu dojechaliśmy do Rekowa skąd już główną drogą wróciliśmy prosto do domu żeby zdążyć jeszcze przed zachodem słońca.Przed Piaśnicą
© Duch
/9400880
Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny
Orle
-
DST
22.90km
-
Czas
01:03
-
VAVG
21.81km/h
-
VMAX
36.00km/h
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chciałem porównać wykresy z poprzednią wycieczką w kierunku Orla, jednak zaraz po uruchomieniu Endomondo włączyła mi się automatyczna aktualizacja, którą zignorowałem a po powrocie okazało się, że aplikacja zaktualizowała się, ale nie zapisała żadnej trasy. Szkoda. Trasa prawie tak jak ostatnio tylko bez przejazdu koło Fenikowskiego. Zmęczenie dawało o sobie znać, ale udało się wykręcić całkiem niezłą średnią i dobry czas.
Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny
Orle
-
DST
24.63km
-
Czas
01:22
-
VAVG
18.02km/h
-
Kalorie 1023kcal
-
Podjazdy
344m
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaczynając wycieczkę trafiliśmy na akcję dogaszania łąki przy Gryfa Pomorskiego. W okolicach Orla przy drodze leżało dużo przedłużaczy elektrycznych prowadzących nie wiadomo gdzie i w jakim celu. Było ich całkiem sporo i prowadziły nawet przez las. Widać proces elektryfikacji kraju cały czas idzie do przodu :P Pod Orlem podczas przerwy przyszedł do nas piesek i po obwąchaniu nas i pogłaskaniu wrócił do gospodarstwa skąd przyszedł.Pożar łąki przy Gryfa Pomorskiego
© DuchKonie
© DuchNawet w lesie znajdzie się beton
© DuchPrzyjazny piesek
© Duch
/9400880
Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny
Puck przez Rzucewo
-
DST
49.70km
-
Czas
02:27
-
VAVG
20.29km/h
-
VMAX
63.00km/h
-
Kalorie 2068kcal
-
Podjazdy
370m
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
Początek wycieczki przy pogodzie, która nie zapowiadała nic dobrego, ale powrót w prawie letniej pogodzie jak na ostatnie czasy. Całkiem niezła średnia jak na początek sezonu ;)Droga do Rzucewa
© DuchPrzed Rzucewem
© DuchZaplecze zamku w Rzucewie
© DuchCzekając na odjazd ;)
© DuchPrzerwa żywnościowo-komunikacyjna
© DuchRynek w Pucku
© DuchRynek w Pucku
© Duch
/9400880
Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny
Nowy Dwór Wejherowski
-
DST
24.94km
-
Czas
01:24
-
VAVG
17.81km/h
-
VMAX
53.00km/h
-
Kalorie 1159kcal
-
Podjazdy
414m
-
Sprzęt Annapurna - konfiguracja ostatnia
-
Aktywność Jazda na rowerze
/9400880
Kategoria 20 do 60 km, Czas wolny