Duch prowadzi tutaj blog rowerowy

Duch

Niebezpieczny dzień

  • DST 24.52km
  • Czas 01:29
  • VAVG 16.53km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 kwietnia 2008 | dodano: 09.05.2008

Niebezpieczny dzień
Zapowiadało się dziś na dłuższą wycieczkę. Zadzwoniłem do kolegi i spytałem się czy nie wyjdzie na rower. Zgodził się ale dopiero za godzinę. Jako, że byliśmy w Rumi, do której dojechaliśmy główną drogą przez Gdynię i częściowo przez las to postanowiliśmy wrócić do Gdyni analogiczną trasą. Wyjeżdżając z lasu zaliczyłem upadek lecz szybko podniosłem się do dalszej jazdy. Nasza wycieczka zakończyła się przedwcześnie na Grabówku i tego dnia już nie pojechaliśmy na wycieczkę z kolegą tylko udaliśmy się do domów.



Maksymalna prędkość: 36,9 km/h
Liczba wymuszeń pierwszeństwa: -1
Liczba moherowych beretów na czarnej liście: 1



Darmowy przewóz rowerów

  • DST 29.56km
  • Czas 01:44
  • VAVG 17.05km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 kwietnia 2008 | dodano: 09.05.2008

Darmowy przewóz rowerów
Postanowiliśmy skorzystać z darmowego przewozu rowerów w pociągach SKM
i wybraliśmy się do Gdańska. Po opuszczeniu stacji Gdańsk Wrzeszcz udaliśmy się w kierunku lasu i podróżowaliśmy częściowo po lesie a częściowo po tamtejszych uliczkach.
Trafiliśmy na miejsce gdzie leżały pozostałości po jakiś ceglanych budynkach.
Po wyglądzie okolicy i położeniu miejsca oraz wypowiedzi jakiegoś człowieka w podeszłym wieku wywnioskowaliśmy, że były w tym miejscu magazyny wojskowe. Powrót z Gdańska do Gdyni standardową trasą.





Maksymalna prędkość: 36,6 km/h



Krótka wycieczka lasem na

  • DST 20.71km
  • Czas 01:07
  • VAVG 18.55km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 25 kwietnia 2008 | dodano: 30.04.2008

Krótka wycieczka lasem na Karwiny i do Kacka. Po oddaniu krwi trochę brakowało
mi pary to szybko wróciliśmy do domu pomimo sprzyjającej pogody.








Maksymalna prędkość: 46,1 km/h



Czołg

  • DST 48.57km
  • Czas 02:25
  • VAVG 20.10km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 kwietnia 2008 | dodano: 28.04.2008

Czołg
Dziś pogoda wyjątkowo dopisała po ostatnich nieciekawych dniach. Korzystając z okazji wybraliśmy się do czołgu w Gdańsku. Jako, że zrobiło się ciepło to na trasie pojawiło się pełno rowerów i na przejazdach przez jezdnię czasem tworzyły się korki :P Od Oliwy do Wrzeszcza odbył się nieoficjalny wyścig z dwoma innymi rowerzystami. Pomimo naginania prawa
w niektórych miejscach obyło się bez ofiar.

Piłsudzkiego – Świętojańska – Pułaskiego - 10Lutego – Abrahama - Władysława IV – Różowa – Łużycka – Lotników – Limbowa – Klonowa – Orłowska – Świerkowa – Zwycięstwa – Niepodległości - Armii Krajowej – Grunwaldzka – Zwycięstwa – czołg – Zwycięstwa – Grunwaldzka - Armii Krajowej – Niepodległości – Zwycięstwa – Przebendowskich - Króla Jana III – Orłowska – Zwycięstwa – Świętojańska – Pułaskiego – Bulwar Nadmorski - Piłsudzkiego




Maksymalna prędkość: 34,1 km/h



SOSRR

  • DST 2.15km
  • Czas 00:06
  • VAVG 21.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 kwietnia 2008 | dodano: 15.04.2008

SOSRR

Czasem kiedy trzeba coś szybko załatwić lub w nietypowym miejscu lub o nietypowej porze to wsiadam na rower i zamieniam się w SOSRR czyli Samodzielny Oddział Szybkiego Reagowania Rowerowego. Często potrafię szybciej dotrzeć do określonego miejsca w krótszym czasie niż w inny nie rowerowy sposób :P i czasem musze to zrobić i dziś właśnie był taki dzień a raczej wieczór.

Maksymalna prędkość: 30,0 km/h



Druga wycieczka na działkę

  • DST 29.42km
  • Czas 01:37
  • VAVG 18.20km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 kwietnia 2008 | dodano: 15.04.2008

Druga wycieczka na działkę

Piłsudzkiego – Świętojańska – Pułaskiego – Świętojańska – Portowa – Wendy – Chrzanowskiego – Polska – Rotterdamska – Indyjska – Solidarności – Wiśniewskiego – Kwiatkowskiego – Dąbka – Zielona – Benisławskiego – Bosmańska – Unruga – Kwiatkowskiego – Wiśniewskiego - Wójta Radtego – Derdowskiego – Żeromskiego - Skwer Kościuszki - Plac Górnośląski – Słowackiego – Bema - Piłsudzkiego

Maksymalna prędkość: 61,4 km/h



Gmina Żukowo

  • DST 53.16km
  • Czas 03:46
  • VAVG 14.11km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 kwietnia 2008 | dodano: 15.04.2008

Gmina Żukowo

Dziś wybraliśmy się na wycieczkę grupową po drogach i bezdrożach gminy Żukowo.
Pogoda początkowo była sprzyjająca jak na początek kwietnia ale w pewnym momencie zrobiło się chłodno i zerwał się porywisty wiatr i jazda stała się mało przyjemna jednak później się znowu wypogodziło i znowu było przyjemnie nawijać kilometry na koła. Kilometrów nie było dziś za wiele
i z kiepska średnia bo dziś celem wycieczki nie były kilometry tylko zdjęcia do referatu.

Gdynia – Chwaszczyno – Tuchom – Borowiec – Banino – Rębiechowo – Barniewice - Nowy Świat – Osowa -Wielki Kack - Centrum







Maksymalna prędkość: 59,5 km/h



Wycieczka na działkę

  • DST 22.67km
  • Czas 01:20
  • VAVG 17.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 kwietnia 2008 | dodano: 15.04.2008

Wycieczka na działkę

Piłsudzkiego - Władysława IV - Obrońców wybrzeża - 3 Maja - 10 Lutego – Dworcowa – Wiśniewskiego – Kwiatkowskiego – Dąbka – Zielona – Bosmańska – Kwiatkowskiego – Wiśniewskiego – Starowiejska – Derdowskiego – Żeromskiego - Plac Grunwaldzki – Słowackiego – Bema – Piłsudzkiego



Maksymalna prędkość: 53,5 km/h



Rozpoczęcie sezonu

  • DST 90.03km
  • Czas 04:45
  • VAVG 18.95km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 marca 2008 | dodano: 13.04.2008

Rozpoczęcie sezonu

Pierwszy raz w tym roku postanowiliśmy wybrać się na działkę. Pogoda była raczej sprzyjająca. W Gdyni praktycznie nie było już śniegu jednak po wjeździe na wzniesienie,
na którym znajduje się wieża nadawcza w Chwaszczynie zobaczyliśmy, że na polach leży sporo śniegu. Podróż na działkę przebiegała praktycznie bez utrudnień. Z powodu remontu mostu w Żukowie musieliśmy wybrać się inną drogą na drugą stronę torów kolejowych. Przejechaliśmy pod wiaduktem, który uwieczniliśmy na zdjęciach a dla niewtajemniczonych nawet sfotografowaliśmy jak wygląda śnieg :P
Dojeżdżając do działki zaczęło mżyć. Mżawka po chwili przerodziła się w dość mocny deszcz jednak zdążyliśmy się schować w domku. Zjedliśmy mały posiłek i zaczęliśmy zastanawiać się nad nocowaniem lub ewentualnym powrotem pociągiem lub wezwanie samochodu z bazy :P bo powrót w deszczu obecnej temperaturze nie był by zbyt przyjemny
i polecany. Na rondzie w Żukowie jakiś „inteligentny” kierowca próbował nas wyprzedzać ale mu się nie udało :P
Powrót miał miejsce alternatywną trasą przez Gdańsk. W mijanych po drodze miejscowościach ruch kołowy był minimalny a drogi w bardzo dobrym stanie. Kiepska nawierzchnia trafiła się nam tylko w Owczarni na terenie ogródków działkowych ale była zakończona wygodnym zjazdem ulicą Spacerową do ZOO w Oliwie. Zrobiło się już ciemno ale powrót przebiegał doskonale znaną nam trasą więc nie było najmniejszych kłopotów z powrotem do domu.

Gdynia – Chwaszczyno – Tuchom – Miszewo Żukowo – Borowo – Mezowo – Żukowo – Pępowo – Banino – Rębiechowo – Słowackiego – Spadochroniarzy – Radiowa – Radarowa – Owczarnia – Spacerowa – Grunwaldzka - Armii Krajowej – Niepodległości – Zwycięstwa – Piłsudzkiego






Maksymalna prędkość: 46,7 km/h
Liczba moherowych beretów na czarnej liście: 1



Dzień lotnika

  • DST 19.57km
  • Czas 01:06
  • VAVG 17.79km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 marca 2008 | dodano: 03.04.2008

Dzień lotnika
Na sobotę szykowała się nam dłuższa wycieczka więc postanowiliśmy się na rozgrzewkę wybrać na którą przejażdżkę do Orłowa. Początek praktycznie standardowy dla naszych wspólnych wycieczek ale zawsze w każdej wyciecze zdarzy się coś nietypowego. Pomimo, że jest już ciepło to w lesie leży jeszcze trochę śniegu i gdzie niegdzie w zacienionych miejscach utrzymują się resztki zasp śnieżnych. Postanowiłem przejechać przez jedną z pozostałości takich zasp na ulicy Szyprów. Na chęciach niestety się skończyło. Zaspa przez ciągłe rozmarzanie i zamarzanie okazała się nie do przebicia i rower się w nią wbił a ja prawie wbiłem się w asfalt przed nią. Lot podobno wyglądał podobnie do tego, który zakończył się złamaniem ręki. Tym razem jednak obyło się bez większych obrażeń. Po wydobyciu roweru ze śniegu
i zabraniu do kieszeni lampki, która wylądowała kawałek przed rowerem zaczęliśmy się kierować do Orłowa bo
w naszym kierunku zmierzało stadko dzików. Powrót do domu przebiegał już bez zakłóceń.

Piłsudzkiego – Świętojańska – Pułaskiego – Świętojańska – Różowa – lasem – Łowicka – Wieluńska – Sandomierska – Przemyska – Lotników – Wielkopolska – Akacjowa – Nawigatorów – Cumowników – Szyprów – lasem – Orłowska – molo – Orłowska – Zwycięstwa – Świętojańska – Pułaskiego – Świętojańska – Piłsudzkiego



Maksymalna prędkość: 47,5 km/h