Ciemno wszędzie
-
DST
24.36km
-
Czas
01:09
-
VAVG
21.18km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ciemno wszędzie
Centrum – Molo w Orłowie – Sopot Wyścigi - Centrum
Maksymalna prędkość: 37,0km/h
Liczba moherowych beretów na czarnej liście: 1
Wieczorna wycieczka
-
DST
18.13km
-
Czas
00:50
-
VAVG
21.76km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorna wycieczka
Dni robią się coraz krótsze i przybywa obowiązków więc trzeba będzie się przerzucić na jeżdżenie wieczorem kiedy już praktycznie jest ciemno albo jeździć w nocy bo tak czy inaczej już będzie ciemno więc nie ma to większej różnicy czy się jeździ o 19 czy o 22.
Centrum -> Aqua Park Sopot -> molo w Orłowie -> Centrum
Maksymalna prędkość: 42,1km/h
Liczba moherowych beretów na czarnej liście: 5
Jesień idzie
-
DST
34.60km
-
Czas
01:43
-
VAVG
20.16km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jesień idzie
Będzie trzeba się przeprosić z cieplejszymi ubraniami rowerowymi a letnie pochować gdzieś głębiej. Tym razem solowa wycieczka w poszukiwaniu jakiejś nowej trasy bo ile można jeździć tą samą drogą. Centrum -> Oksywie -> Babie doły -> Centrum.
Maksymalna prędkość: 56,2km/h
Specjalnie dla malkontenta z Rumii
-
DST
28.51km
-
Czas
01:32
-
VAVG
18.59km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Specjalnie dla malkontenta z Rumii
Kolejna wspólna wycieczka na dobrze znanej trasie.
Centrum -> Orłowo -> AquaPark -> Skwer Kościuszki -> Centrum.
Tym razem bez żadnych szaleństw i ułańskiej fantazji bo czasem trzeba sobie przypomnieć jak jeździ się równocześnie na dwóch kołach :P
Maksymalna prędkość: 37,2km/h
Liczba wymuszeń pierwszeństwa: 0
Liczba moherowych beretów na czarnej liście: 3
Politechnika albo rower
-
DST
27.81km
-
Czas
01:39
-
VAVG
16.85km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Politechnika albo rower
Po całym dniu siedzenia w ławie uczelnianej dobrze jest trochę pokręcić korbami.
Rozpoczęło się gonienie na uczelni więc przestaliśmy gonić po ulicach
i pojeździliśmy dziś spacerowo po mieście unikając wzmożonych patroli
ukochanych panów w niebieskim.
Maksymalna prędkość: 48,7km/h
Liczba wymuszeń pierwszeństwa: 1
Liczba moherowych beretów na czarnej liście: 4
Miało być tak pięknie...
-
DST
47.72km
-
Czas
01:47
-
VAVG
26.76km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miało być tak pięknie...
...i wycieczka numer dwa
Dziś pokonałem tą samą trasę co wczoraj tyle, że w przeciwnym kierunku. Miałem nadzieję, że w dalszym ciągu będzie wiał taki sam wiatr jak wczoraj. Miałbym go dziś w plecy co bardo ułatwiło by mi jazdę jednak dziś nie było wcale wiatru. Może to i lepiej bo znając moje szczęście do wiatru to znowu musiałbym z nim walczyć. Drogi o godzinie 8:30 w niedzielę są puste i od razu jedzie się o wiele przyjemniej zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że droga jest dość wąska i bez utwardzonego pobocza. Jednak ten sielankowy obraz popsuł fakt, że dwa razy miałem wybór albo jechać na czołówkę z samochodem z naprzeciwka, który kogoś wyprzedzał albo zjechać na pobocze.
dystans: 36,290km
czas jazdy: 1:19:16
Żeby nie zdziadzieć i nie przesiedzieć całej niedzieli na krześle po obiedzie wybrałem się na krótką przejażdżkę na stałej trasie do Orłowa. Udało mi się wykorzystać jeszcze ostatnie promienie słońca i wyjść w letnich ciuchach.
dystans: 11,430km
czas jazdy: 0:27:49
Maksymalna prędkość: 63,6km/h
Liczba wymuszeń pierwszeństwa: 0;-1 :)
Liczba moherowych beretów na czarnej liście: 3;3
Droga przez mękę
-
DST
37.30km
-
Czas
01:41
-
VAVG
22.16km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Droga przez mękę
Już chwile po wyruszeniu coś mi zaczęło mówić, że tym razem to będzie ciężki kawałek drogi do pokonania. Z każdym pokonywany kilometrem coraz bardziej dawał się we znaki ból kolana i ogólne zmęczenie. Nie bez znaczenia był również ciągły wiatr zmieniający się
z czołowego w boczny i z powrotem w czołowy co jest bardzo irytujące podczas jazdy przeważnie pod górę. Pod koniec jazdy zaczęło się już ściemniać i do celu dotarłem w całkowitej ciemności.
Tą trasę pokonywałem już dziesiątki razy i chyba tylko dzięki temu, że znam ją tak dobrze udało mi się dojechać do celu co było istotne zwłaszcza pod koniec kiedy było już zupełnie ciemno a moje oświetlenie diodowe nie zapewnia wystarczającej widoczności bo jak większość tego typu urządzeń jest po to żeby być widocznym a nie żeby widzieć. Bycie widziany jest bardzo ważne zwłaszcza poza miastem. Kilkukrotnie podczas jazdy widziałem rowerzystów ubranych na czarno i na ciemnych rowerach pozbawionych wszelkich odblasków i lampek, których zauważałem dopiero 15 metrów przede mną. Nie bierzcie z nich przykładu i montujcie na swoich rowerach jak najwięcej odblasków i lampek, które „oszpecają” rower bo kiedyś mogą wam uratować życie. Rower widoczny to rower bezpieczny.
Ja jeżdżę z włączonym światełkami nawet w ciągu dnia przy bardzo dobrej widoczności bo bardzo dobra widoczność to też względne pojęcie zwłaszcza jak jest słonecznie a rowerzysta jedzie w cieniu.
Maksymalna prędkość: 40,4km/h
Liczba wymuszeń pierwszeństwa: 0
Liczba moherowych beretów na czarnej liście: 4
Chłopcy radarowcy
-
DST
20.00km
-
Czas
00:55
-
VAVG
21.82km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chłopcy radarowcy
Bardzo mgliste popołudnie dziś mamy ale jak jest mgła to całkiem nieźle mi się jeździ pomimo gorszej widoczności. Tak samo jak w poniedziałek wybrałem się z centrum do Kacka i lasem na Karwiny skąd zjechałem ulicą Wielkopolską do Orłowa i wróciłem do centrum. Miałem nadzieję pośmigać trochę po ulicy Wielkopolskiej jednak nic z tego nie wyszło.
Jadę najbardziej stromym odcinkiem ulicy i mam jakieś 55km/h a praktycznie przylepiłem się zderzaka samochodu jadącego przede mną i zastanawiam się dlaczego wszyscy tak dziwnie wolno jadą skoro nie ma tak dużego ruchu
i zazwyczaj kierowcy mają tu około 75km/h. Wyłoniłem się zza zakrętu i już znam odpowiedź. W zatoczce stoi radiowóz a przed nim stoi jeden smerf z suszarką a drugi już kogoś spisuje.
Maksymalna prędkość: 58,8km/h
Liczba wymuszeń pierwszeństwa: 0
Liczba moherowych beretów na czarnej liście: 1
Z braku czasu...
-
DST
12.55km
-
Czas
00:33
-
VAVG
22.82km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z braku czasu...
Z barku czasu tylko 12,550km ale to zawsze lepsze niż 0km. Standardowa trasa Centrum =>Orłowo => Centrum pokonana solo i z nienajgorszym czasem pomimo kilku trudności na trasie.
Maksymalna prędkość: 42,7km/h
Liczba wymuszeń pierwszeństwa: 1
Liczba moherowych beretów na czarnej liście: 1
Posiadam jeszcze zdrowy rozsądek czy nie
-
DST
20.11km
-
Czas
00:54
-
VAVG
22.34km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Posiadam jeszcze zdrowy rozsądek czy nie
Tym razem solowa wycieczka co ostatnio mi się nie zdarzało. Wybrałem się z centrum do Kacka i lasem na Karwiny skąd zjechałem ulicą Wielkopolską do Orłowa i wróciłem do centrum. Wielkopolska jako jedna z dłuższych i prowadzących w dół ulic pozwala się rozpędzić do sporych prędkości. Prędkości w okolicach 60km/h nie są rzadkością ale powyżej 65km/h uzyskanie każdej 0,1km/h więcej to walka z rosnącym oporem powietrza i innym czynnikami. Nie można zapominać o dużym ruchu samochodowym w godzinach szczytu, który to utrudnia jeszcze bardziej. Dziś udało mi się poprawić rekord życiowy i wycisnąć 69,1km/h więc kolejna magiczna granica 70km/h jest coraz bliżej.
Ale dla mniej obeznanych z fizyką wyjaśniam, że 69,1km/h to 19,2m/s czyli przy tej prędkości wszystko dzieje się bardzo szybko. Tylko czy jazda z takimi prędkościami jest jeszcze choć trochę bezpieczna bo o całkowitym bezpieczeństwie to nie ma mowy
MAKSYMALNA PRĘDKOŚĆ: 69,1km/h
Liczba wymuszeń pierwszeństwa: 1
Liczba moherowych beretów na czarnej liście: 1